środa, 30 stycznia 2008

Gość spóźnił się do kina

Gość spóźnił się do kina. Seans już się zaczął, w sali jest ciemno, nic nie widać. Podchodzi do pierwszego z brzegu rzędu i pyta:
- Przepraszam, czy to jest pierwszy rząd?
- Nie, 15.
Idzie dalej i pyta:
- Przepraszam, czy to jest pierwszy rząd?
- Nie, 14.
- Przepraszam, czy to jest pierwszy rząd?
- Nie, 13.
- Przepraszam, czy to jest pierwszy rząd?
- Nie, 12.
I tak dalej... Aż wreszcie:
- Przepraszam, czy to jest pierwszy rząd?
- Tak, to jest pierwszy rząd! - odpowiada dość zniecierpliwiony głos.
- Bomba! Przepraszam, czy to jest pierwsze miejsce?
- Nie, 15.
- Przepraszam, czy to jest pierwsze miejsce?
- Nie, 14.
- Przepraszam...
I tak dalej... Aż wreszcie:
- Przepraszam, czy to jest pierwsze miejsce?
- Tak, to jest pierwsze miejsce! - warczy zapytany.
Gość siada, wyciąga chipsy, otwiera... Już ma zacząć jeść, ale pyta grzecznie sąsiad:
- Chce pan spróbować?
- Nie.
- A pan?
- Nie.
- A pana żona?
- To nie jest moja żona.
- Przepraszam. A pani chce?
- Nie!
- A może pan łysy chce spróbować?
- Nie!!!
Gość zjadł chipsy i wyciąga colę. Niestety na butelce jest kapsel, więc znowu pyta:
- Ma pan otwieracz?
- Nie.
- A pan?
- Nie.
- A pana żona?
- To nie jest moja żona.
- Przepraszam. A pani ma?
- Nie!
- A może pan łysy ma otwieracz?
- Nie!!!
Jakoś jednak uporał się z kapslem. Podnosi butelkę do ust, już ma zacząć pić, ale pyta:
- Chce pan się napić?
- Nie.
- A pan?
- Nie.
- A pana żona?
- To nie jest moja żona.
- Przepraszam. A pani chce?
- Nie!
- A może pan łysy chce się napić?
I nagle z głębi sali dobiega histeryczny wrzask:
- Łysy! K***a! PIJ!!!

Diego Maradona przedawkował

Diego Maradona przedawkował i idzie do bram raju. Zatrzymuje go Święty Piotr:
- Piłkarzy nie przyjmujemy!
Zdziwiony Maradona wskazuje na stojącego za bramami raju Żurawskiego:
- Piłkarzy nie przyjmujecie? Więc co on tam robi?!
Święty Piotr spogląda na Żurawskiego i mówi z zażenowaniem:
- Maciej Żurawski? Jaki z niego piłkarz?!

W kawiarni siedzi antysemita z przyjacielem

Jeszcze przed wojną w kawiarni siedzi antysemita z przyjacielem. Podchodzi do nich żydowski handlarz i proponuje kupno sznurowadeł za 2 zł. Antysemita kupuje parę.
- Co ci się stało? - pyta przyjaciel. - Nagle polubiłeś Żydów, że kupiłeś bez targowania niepotrzebne ci sznurowadła?
- O to chodzi! - mówi antysemita. Teraz będzie sobie wyrzucał, że nie zażądał 4 zł.

Nauczyciel namawia dzieci

Nauczyciel namawia dzieci, aby kupiły grupowe zdjęcie, które zrobił im fotograf na wycieczce szkolnej.
- Pomyślcie, jak miło będzie patrzeć na to zdjęcie za 30 lat i mówić: To jest Jurek, który został adwokatem. A to jest Kasia, która została dziennikarką...
Nagle z ostatniej ławki odzywa się głos:
- A to jest nauczyciel, który od dawna nie żyje...

Siedzi zajączek i coś pisze

Siedzi zajączek i coś pisze. Podchodzi do niego wilk i pyta:
- Zajączku, co piszesz?
- Doktorat o wyższości zajączków nad wilkami!
- Ja ci zaraz dam! - krzyczy wilk.
Zajączek ucieka w krzaki, a wilk biegnie za nim. Zakotłowało się w krzakach. Wilk wychodzi cały potargany. Za nim idzie niedźwiedź. Zajączek mówi do wilka:
- Trzeba było się zapytać, kto jest promotorem!

Unia Europejska posiadła złomowisko w samym środku pustyni

Unia Europejska posiadła złomowisko w samym środku pustyni. Unia orzekła, że ktoś może dokonać kradzieży ze złomowiska, więc stworzyła stanowisko nocnego stróża i zatrudniła do tej pracy człowieka. Następnie Unia Europejska powiedziała:
- Jak nocny stróż może wykonywać swoją pracę, jeśli nie dostał instrukcji?
Stworzyła więc Unia dział planowania i zatrudniła człowieka do pisania instrukcji. Następnie Unia powiedziała:
- Skąd mogę wiedzieć, czy nocny stróż wykonuje swoją pracę prawidłowo?
Unia stworzyła więc dział kontroli pracy i zatrudniła dwoje ludzie. Jednego do zbadania problemu i drugiego do pisania raportów. Następnie Unia powiedziała:
- Trzeba jakoś tym wszystkim ludziom płacić.
Stworzyła więc Unia stanowisko do obliczania czasu pracy oraz księgowego i zatrudniła dwoje ludzi. Unia rzekła:
- Kto będzie odpowiadał za tych ludzi?
Unia stworzyła dział administracji i zatrudniła w nim kierownika administracyjnego, jego zastępcę i sekretarkę. Na koniec Unia oznajmiła:
- Przez rok przekroczyłam budżet o 20 tysięcy. Muszę dokonać cięć.
I zwolniła Unia z pracy nocnego stróża.

Do ruszającego z przystanku autobusu podbiega mężczyzna

Do ruszającego z przystanku autobusu podbiega mężczyzna i krzyczy:
- Ludzie! Zatrzymajcie ten autobus, bo się spóźnię do pracy!
- Panie kierowco! - wołają pasażerowie. - Jeszcze ktoś chce wsiąść!
Kierowca zatrzymuje autobus. Mężczyzna zadowolony wsiada i mówi z ulgą:
- No! Nie spóźniłem się do pracy. Bileciki do kontroli!

Pewien lekarz otworzył nowy gabinet

Pewien lekarz otworzył nowy gabinet i czeka na swojego pierwszego pacjenta. Przychodzi jakiś facet. Pielęgniarka długo mu tłumaczy, że musi cierpliwie poczekać, bo pan doktor jest bardzo zajęty. W końcu lekarz każe wprowadzić pacjenta. Aby zrobić na nim wrażenie, podnosi słuchawkę telefony i zaczyna fantazjować:
- Nie mogę pana przyjąć, bo jestem strasznie zapracowany. Może za miesiąc... Proszę jeszcze zadzwonić.
Odkłada słuchawkę i udaje, że dopiero w tej chwili zauważył faceta. Pyta:
- Co pana tu sprowadza?
- Jestem z telekomunikacji. Przyszedłem podłączyć telefon.